Powrót do przeszłości czyli mężczyzna w ‘jaskini’

Wbrew pozorom życie współczesnego mężczyzny niewiele się zmieniło od zamierzchłych czasów. Wychodzi na łowy (czyt. do pracy), przynosi zwierzynę (czyt. pensję) i patrzy w ogień (czyt. telewizor). Natomiast kiedy jest zdenerwowany udaje się do swojej prywatnej ‘jaskini’ aby przemyśleć problem i znaleźć satysfakcjonujące go rozwiązanie.

To dlatego statystyczny przedstawiciel płci męskiej w obliczu sytuacji stresowej może ni z tego ni z owego np. wyjść z domu bez słowa, pójść do garażu bądź zacząć oglądać telewizję. W tym czasie uaktywnia się część jego mózgu odpowiedzialna za działanie, dająca efekt ‘układania’ myśli. Z czego to wynika? Mózg mężczyzny jest nastawiony na dzielenie i przechowywanie informacji. Pozwala to na ‘pozbycie się’ z głowy problemów zaistniałych w trakcie dnia.

Będąc w jaskini mężczyzna staje się ‘nieobecny’ i niekomunikatywny. Nie jest zatem wtedy zdolny ofiarować kobiecie tyle uwagi, ile ona w danym momencie oczekuje i potrzebuje. Milczy, a kobieta czuje się ignorowana.

Paradoksalnie utarło się, że kobieta mówiąc o problemach pokazuje swoją emocjonalną wrażliwość. Mężczyzna natomiast, mówiąc o tym, co go trapi, czuje się niemęski. Być może jest to stereotyp, ale tak to na ogół odczuwamy.

Zatem

Dlaczego kobieta wypowiada wojnę ‘jaskiniom’ swojego mężczyzny?

Czy Ona ma racje,  bo przecież chce tylko wiedzieć, o czym myśli jej partner.

A może warto odłożyć na bok wyobrażenia ‘jaki powinien być mój partner odkryć ‘jaki jest’ zaakceptować i trzymać się tego odkrycia.

Kobieta jest przekona się, że ucieczka w samotność oraz ukrywanie się za milczeniem nie jest złośliwością wymierzoną w jej stronę, tylko sposobem na radzenie sobie ze stresem.

Gdy oboje będą pamiętać nie tylko o ‘ja’, ale w równym stopniu i o ‘my’, to zaakceptują naturalne i normalne dla swojej płci metody odreagowywania  trudnych sytuacji.

Scroll to Top